No nie wiem jak Wy ale ja akurat nie cierpię
tego zwrotu. A co tu dużo mówić - odkąd stałam się ciutkę bardziej
mobilna - i pełzając sama się poruszam - ciągle to słyszę.
Wiki nie wolno,
Wiki nie ruszaj tego
Wiki nie dotykaj
Wiki nie brój
i cała litania w ten deseń.
Zrozumcie wreszcie - JA POZNAJĘ ŚWIAT. A jak mam to robić jeśli mi wszystkiego zabraniacie.
Tak,
tak zaraz usłyszę że te wszystkie rzeczy są dla mnie niebezpieczne. No
bez przesady. Skoro Wy możecie coś robić to niby czemu mi nie wolno???
Zupełnie
nie rozumiem czemu wszyscy na około - łącznie z moją siostrą - nie dają
mi wziąć widelca czy noża do ręki. Przecież tak pięknie się świecą.
Szczególnie na końcach. A skoro tak fajnie wyglądają - to może też i sa
bardzo smaczne?? Tego jeszcze nie wiem - nie pozwolono mi sprawdzić
;>
Obrusu też mi ze stołu ściągać nie wolno - ale przecież jak
ciągnę - tak pięknie kołyszą się wszystkie rzeczy na stole. No nie
mówcie mi że sami nie jesteście ciekawi czy spadną czy nie?
A
szklanka z cieczą?? Przecież ile razy udaje mi się ją trącić tak pięknie
rozlewa się płyn po całym stole ewentualnie podłodze. A później w tej
kałuży tak świetnie można byłoby się bawić. Ale tego oczywiście też mi
nie wolno.
Gryźć książek też nie wolno - no zrozumcie - przecież ich
nie przeczytam - za mała jestem, ale jakoś zapoznać z zawartością się
trzeba. To samo z komórkami i wszelkimi innymi zabawkami, które trafią
mi w ręce. Muszę sprawdzić czy oprócz fajnego wyglądu fajnie smakują.
A
papier toaletowy, śniadaniowy czy w jakiejkolwiek innej postaci?? Już
wiem że się go nie je - no może je - ale mi osobiście nie smakuje - za
to tak cudownie można go podrzeć na tysiąc drobnych kawałków. I zupełnie
nie rozumiem czemu mama robi wielkie oczy kiedy zobaczy, że właśnie
dorwałam się do gazety, której jeszcze nie zdążyła przeczytać :)
Przecież
kupiła ją i położyła nisko pod stolikiem specjalnie dla mnie:) A teraz
dziwi się że skorzystałam z tego zaproszenia i robię z tą gazetą to do
czego nadaje się najlepiej :)
Dorośli są dziwni. Najpierw chcą żebym
wszystko umiała - a potem nie pozwalają mi niczego ruszać. No to jak mam
się czegoś nowego nauczyć??
Zabawki?? Zabawki są dobre na chwilę -
bo przecież szkoda czasu na coś, co się dostaje bez problemu - lepiej
poszukać czegoś czego ruszać nie wolno - zawsze się wtedy okazuje, że
zabawa lepsza.
No właśnie. Czas poszukać czegoś nowego i ciekawego czego jeszcze nie znam :) Więc spadam od kompa. PA
cichutko tu a szkoda bo blog zapowiadał się bardzo fajnie
OdpowiedzUsuń